[ Pobierz całość w formacie PDF ]

72 RAYMOND MOODY
Å‚adnie. PanowaÅ‚a tam jasność, rosÅ‚o mnóstwo kwiatów". Wo­
kół nieba biegÅ‚a granica, poza którÄ… nie mogÅ‚a siÄ™gnąć wzro­
kiem. Spotkała tam wiele osób, zmarłych dziadków, ciotkę
oraz dwoje dorosłych czekających na ponowne wcielenie, Heat-
her i Melissę. Potem poznała  Ojca Niebieskiego i Jezusa",
którzy spytali ją, czy chce wrócić na ziemię. Dziewczynka
powiedziaÅ‚a, ze nie i wtedy Elisabeth zapytaÅ‚a, czy chce zoba­
czyć swoją mamę. Dziewczynka przyznała, że tak i przebudziła
się w szpitalu. Twierdziła też, że pamięta mnie z oddziału
nagłych przypadków, ale nie potrafiła podać żadnych innych
szczegółów ze swojego trzydniowego pobytu, gdy leżała tam
w śpiączce.
Morse analizuje nastÄ™pnie wychowanie religijne dzie­
wczynki. Była mormonką i nauczono ją, że ziemia jest
tylko przystankiem w drodze do nieba. Wiedziała, że
połączy się w końcu z nieżyjącymi krewnymi, włącznie
ze zmarłą dwa lata przed jej wypadkiem ciotką. Od
matki dowiedziała się, że śmierć jest jak  rozstanie się
z ludzmi odpływającymi łódką. Możemy jedynie podejść
do krawędzi i pomachać im". Dusza zaś była podobna
do rękawiczki, która zsuwa się z ręki w chwili śmierci,
łącząc się ponownie z ciałem w niebie.
Morse przyznaje, że niektóre elementy jej przeżycia
 spotkanie z Jezusem i zmarÅ‚ymi krewnymi  za­
zÄ™biajÄ… siÄ™ z jej religijnymi przekonaniami, lecz pod­
kreÅ›la fakt, że mimo to sÄ… takie same jak u wielu nie­
wierzących, którzy otarli się o śmierć. Podobnie jak oni
doświadczyła bowiem podróży tunelem, zetknęła się ze
świetlistymi istotami, rozmawiała z bóstwem, oglądała
niebo. Morse  jak wielu innych badaczy  dochodzi
Przeżycia na granicy śmierci u dzieci... 73
do wniosku, że religijne wychowanie nie wpływa na
charakter przeżyć na granicy śmierci, lecz jedynie na
ich interpretacjÄ™.
Po opisaniu tego przypadku w 1983, Morse dalej zaj­
mował się tym zjawiskiem, co zaowocowało w 1985
roku pracą zatytułowaną  Przeżycia na granicy śmierci
u dzieci". PrzeprowadziÅ‚ wywiady z siedmioma pacjen­
tami w wieku od trzech do szesnastu lat, którzy przeszli
stan  krytyczny", grożący Å›mierciÄ…. U dzieci tych prze­
ważnie miało miejsce zatrzymanie akcji serca wskutek
urazu lub utonięcia. Odbył również rozmowy z grupą
dzieci w podobnym wieku, ciężko chorych, ale nie
zagrożonych Å›mierciÄ…. U dzieci z tej grupy nie wy­
stępowały przeżycia z pogranicza śmierci.
Od chwili opuszczenia szpitala przez mÅ‚odych pacjen­
tów mijało co najmniej dwa miesiące, rozmowy zawsze
odbywały się w towarzystwie rodziców, których pytano
o przebieg choroby dziecka. NastÄ™pnie zadawano ot­
warte pytania dotyczące wspomnień z pobytu dziecka
w szpitalu  czy coś mu się śniło, co pamięta z okresu,
kiedy leżało nieprzytomne lub spało. Zachęcano też
dzieci, aby spróbowaÅ‚y oddać swoje przeżycia rysun­
kami. Kiedy wywiad dobiegał końca, stawiano dzieciom
szczegółowe pytania o konkretne elementy przeżycia
 czy znalazły się w tunelu, czy widziały świetlistą
istotÄ™, itp.
Czworo z siedmiorga dzieci w stanie krytycznym
miało przeżycia na granicy^ śmierci. Na dwoje z nich
doświadczenie to podziałało uspokajająco, również
74 RAYMOND MOODY
dwoje oddzieliło się od swojego ciała, jedno widziało
jasny tunel, inne z kolei skryte w mroku schody; dwoje
z nich świetlista istota zapytała, czy pragną pozostać
w niebiańskiej krainie, ale postanowiły powrócić.
Czasem wychodziły przy tej okazji na jaw szokujące
szczegóły. Jeden z pacjentów, który  zmarł" wskutek
zatrzymania akcji serca, oznajmił na stole operacyjnym
rodzicom   ZdradzÄ™ wam cudownÄ… tajemnicÄ™. By­
łem w połowie drogi do nieba". Chłopiec wyznał, że
 znalazł się na skrytych w mroku schodach, po których
wspinał się do góry". Mniej więcej w połowie drogi
postanowił zawrócić, ponieważ przed nim odszedł jego
młodszy brat i nie była to odpowiednia chwila, żeby
umierał, gdyż rodzice czuliby się samotni.
Morse zakoÅ„czyÅ‚ tym samym wnioskiem  że prze­
życia dzieci nie różnią się od przeżyć dorosłych. Wyraził
też nadzieję, że jego praca zwróci na te doświadczenia
uwagÄ™ innych lekarzy, jako że przytrafiajÄ… siÄ™ one  zna­
cznej liczbie dzieci w stanie krytycznym". Wyniki te
ośmieliły go do przyjrzenia się innej intrygującej kwestii
a mianowicie, czy żeby wystąpiły te przeżycia, pacjent
koniecznie musi być bliski śmierci, czy wystarczy po
prostu, że jest ciężko chory?
Sprawą tą zajął się w kolejnej pracy. Spośród 202
przypadków wyodrębnił jedenaście, w których pacjenci
zwyciÄ™sko wyszli z  sytuacji krytycznej", okreÅ›lanej ja­
ko stan o współczynniku śmiertelności większym niż
10%. Porównano ich z grupą dwudziestu dziewięciu
pacjentów w tym samym wieku, których chorobÄ™ okreÅ›­
lano jako  poważną", ze znikomą liczbą przypadków
śmiertelnych.
Przeżycia na granicy śmierci u dzieci... 75
W grupie poważnie chorych nie odnotowano żadnych
przeżyć na granicy Å›mierci, natomiast siedmiu pacjen­
tów z  grupy krytycznej" miało doświadczenia, na które
składało się oddzielenie od ciała (sześciu), wejście w
mrok (pięciu), uspokajający lub pozytywny wpływ na
psychikÄ™ (troje), zetkniÄ™cie z ludzmi lub istotami ubra­
nymi na biało (troje). Troje widziało kolegów szkolnych
lub nauczycieli, jedno  swoich zmarłych krewnych,
również jedno dotarło do kresu, czworo podróżowało
tunelem, troje podjęło decyzję o powrocie do ciała.
Podobnie jak we wcześniejszych studiach Morse'a [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gim1chojnice.keep.pl