[ Pobierz całość w formacie PDF ]
w podmiocie już dalej niezapodmiotowanym, przyjmuje rozmaite stopnie od
b. substancjalnie niezłożonych (nie oznacza to jednak złożoności akcydentalnej),
zw. przez św. Tomasza aniołami, do b. radykalnie złożonych w swej istocie z ele-
mentów potencjalno-aktualnych. Samopodmiotowość istnienia jest tu wszędzie
zachowana; ten właśnie moment jest decydujący i zazwyczaj dany naszemu do-
świadczeniu. W wypadku osoby ludzkiej ten sposób istnienia jest nam dany
w doświadczeniu wewnętrznym i stanowi podstawę do utworzenia osobowego
modelu bytu. Ens in se podmiotowy sposób istnienia, postuluje nietożsa-
mość istnienia i istoty.
SÅ‚abszym sposobem bytowania jest zapodmiotowanie istnienia w podmiocie
dalej zapodmiotowanym, a więc istnienie i bytowość przypadłości, które istnieją
nie w sobie , lecz w substancji jako ostatecznym podmiocie. Ens in alio ,
czyli przypadłościowy sposób istnienia, cechuje słaba bytowość nie tylko
byt PEF © Copyright by Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu 16
w bytowaniu, ale i w poznaniu. Poznanie realnej przypadłości jest zawsze
zrelacjonowane do podmiotu i jest poznawalne przez podmiot.
Najsłabszym sposobem realizowania się istnienia i b. jest ens ad aliud ,
czyli relacyjny sposób bytowania cuius totum esse est ad aliud se habere .
Bytowość b. relacyjnego spełnia się między korelatami sobie przyporządko-
wanymi, w następstwie stopnia i porządkowania bytowego. Chociaż wielu my-
ślicielom zdawało się, że ten sposób bytowania nie jest czymś realnym, a jedynie
myślnym, to jednak zbyt wiele zależy od zaistniałego relacyjnego porządku by-
towania zawieszonego między korelatami, by samej relacji można nie uznawać
za coś realnego; rodzina, małżeństwo, szkoła to b. typowo relacyjne o donio-
słych skutkach realnych. Co więcej, sam b. poznania jest nabudowany na rela-
cyjnym porzÄ…dku.
Jeśli w akcie poznania, zwł. pojęciowego, treść poznawcza jawi się nam
jako coś w sobie określonego, zdeterminowanego, istniejącego na sposób
rzeczy, której cechy można wyliczyć, to istniejącego w nas bytowego przeżycia
woli, aktu miłości, nie można pojąć jako rzeczy , czyli b. intencjonalnego
poznawczego, ale jako swoiste działanie, czyli dążenie do . Tomasz z Akwinu
zwracał uwagę, że akt miłości jest w nas non per modum rei, sed per modum
operationis ( nie na sposób rzeczy, lecz na sposób działania ). Bytowość aktu
miłości, który jest podstawą realnego działania człowieka, a zatem spełnia
niebagatelną rolę w fakcie twórczości kulturowej, jest również nabudowana
na podmiotowym istnieniu człowieka, który w wyniku poznania, będącego
nieodzownym warunkiem działania, wytrąca siebie z bierności i obojętności
wobec przedmiotu i konstytuuje siebie w akcie immanentnego działania,
przyporzÄ…dkowujÄ…c podmiot kochajÄ…cy przedmiotowi kochanemu. Zachodzi
nowa postać bytowa, której treść można określić nie w terminach języka
statycznego, rzeczowego, transformacji, lecz immanencji akcji, polegajÄ…cej na
przyporzÄ…dkowaniu ku przedmiotowi.
Zarówno akt poznania, jak i akt miłości zawierają w sobie najsłabszy typ
bytowania, jakim jest bytowanie relacyjne, realizujące się między podmiotami.
Typ istnienia relacyjnego suponuje jednak, jako swojÄ… racjÄ™ podmiotowÄ…, by-
towanie substancjalne samodzielne, bez którego nie byłoby b. rzeczywistego.
Istnienie bowiem podmiotu, jako b. w sobie, uniesprzecznia wszelkie dalsze
sposoby bytowania, jakimi są istnienie zapodmiotowanych przypadłości i istnie-
nie w czystym przyporządkowaniu różnych podmiotów i ich właściwości.
Bytowość relacji ma swój szczególny wyraz podmiotowy wówczas, gdy
podmiot tworzy dziedzinÄ™ b. moralnego, suponujÄ…cego akt poznania i akt woli,
składające się na ludzką decyzję czynienia lub nie czynienia czegoś. Suponu-
jąc znajomość mechanizmu ludzkiej decyzji, w której konstytuujemy siebie jako
zdeterminowane zródło ludzkiego działania działania wolnego, bo samozde-
terminowanego przez wolny wybór sądu praktycznego, ukierunkowującego to
działanie możemy wskazać na istotny element moralności, jej czynnik konsty-
tutywny. Sprowadza siÄ™ on do koniecznej (zw. niekiedy transcendentalnÄ… gdy
uwzględniamy wszystkie wirtualnie zawarte elementy) relacji naszego działa-
nia (postępowania) do reguły obiektywnej tegoż postępowania danej w układzie
treści. Relacja zgodności postępowania z ową regułą (układem rzeczy) tworzy
pozytywny porządek moralności, relacja niezgodności tworzy dziedzinę moral-
ności negatywnej, dziedzinę niemoralności. Konkretnie, relacja zgodności postę-
byt PEF © Copyright by Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu 17
powania moralnego z regułą moralności przy idealnych, wydestylowanych
stanach psychicznych zachodzi ostatecznie pomiędzy sądem praktycznym de-
terminującym mnie do działania (sąd ten wybieram w sposób wolny), a sądem
teoretycznym o stanie, układzie rzeczowym, ściślej: osobowo-rzeczowym. Sąd
teoretyczny ujawnia mi naturę rzeczy w jej pełnym, nawet w ostatecznym kon-
tekście, w którym występuje znajomość Boga, prawa odwiecznego, układu ko-
niecznościowego rzeczy i osób itd. Sąd ten może również nie odsłonić ostatecz-
nego kontekstu, ale tylko naturę osobowo-rzeczową. Moralność zachodzi więc
w osobowym wnętrzu człowieka jako b. relacyjny, nabudowany pomiędzy ak-
tami poznania informacyjnego i poznania praktycznego, dlatego człowiek nie
może uwolnić się od moralności, nie uwalniając się zarazem od bycia człowie-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]