[ Pobierz całość w formacie PDF ]

cześnie jest to wynikający z tego dziedzictwa stan posiadania - w tym również ziemi, terytorium, ale jesz-
cze bardziej wartości i treści duchowych, jakie składają się na kulturę danego narodu. O tym właśnie
mówiłem w UNESCO 2 czerwca 1980 roku, podkreślając, że nawet wówczas, gdy Polaków pozbawiono
terytorium, a naród został podzielony, dziedzictwo duchowe, czyli kultura przejęta od przodków, prze-
trwało w nich. Co więcej, wyjątkowo dynamicznie się rozwinęło.
Wiadomo, że na wiek XIX przypadają szczytowe osiągnięcia kultury polskiej. W żadnym innym
okresie naród polski nie wydał takich geniuszów pióra jak Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Zygmunt
Krasiński czy Cyprian Norwid. Nigdy przedtem muzyka polska nie osiągnęła takich poziomów jak w
twórczości Fryderyka Chopina, Stanisława Moniuszki i wielu innych kompozytorów, którzy to dzie-
dzictwo artystyczne XIX wieku przenieśli w przyszłość. To samo odnosi się do sztuk plastycznych, ma-
larstwa czy rzezby: XIX stulecie to wiek Jana Matejki i Artura Grottgera, a na początku wieku XX poja-
wia się Stanisław Wyspiański, niezwykły, wielostronny geniusz, czy też Jacek Malczewski i inni. Wiek
XIX to także wiek pionierski dla polskiego teatru: zapoczątkował go jeszcze Wojciech Bogusławski, a
potem został rozwinięty przez wielu innych, zwłaszcza na południu Polski, w Krakowie i we Lwowie,
który wówczas należał do Polski. Teatry przeżywały swój złoty okres, dokonywał się rozwój teatru
mieszczańskiego i ludowego. Należy też stwierdzić, że ów rozwój kultury duchowej w XIX wieku przy-
gotował Polaków do tego wielkiego wysiłku, który przyniósł narodowi odzyskanie niepodległości. Pol-
ska, skreślona z map Europy i świata, w roku 1918 zaistniała na nich z powrotem i od tego czasu istnieje
na nich ciągle. Nie zdołało zniszczyć tej obecności nawet szaleństwo nienawiści, które wybuchło na Za-
chodzie i na Wschodzie w latach 1939-1945.
Widać z tego, że w obrębie pojęcia  ojczyzna zawiera się jakieś głębokie sprzężenie pomiędzy
tym, co duchowe, a tym, co materialne, pomiędzy kulturą a ziemią. Ziemia odebrana narodowi przemocą
staje się niejako głośnym wołaniem w kierunku  ducha narodu. Duch narodu się budzi, żyje nowym
Wydawnictwo ZNAK  Kraków 2005 26
Jan Paweł II Pamięć i tożsamość
życiem i z kolei walczy, aby były przywrócone ziemi jej prawa. Wszystko to ujął Norwid w zwięzłej
formie, mówiąc o pracy:  (...) Piękno na to jest, by zachwycało do pracy - praca, by się zmartwychwstało.
Skoro już weszliśmy w analizę samego pojęcia ojczyzny, to trzeba nawiązać do Ewangelii. Przecież w
Ewangelii w ustach Chrystusa właśnie to słowo:  Ojciec , jest słowem podstawowym. Właściwie najczę-
ściej je stosuje:  Wszystko przekazał Mi Ojciec mój (Mt 11, 27; por. Ak 10, 22).  Ojciec bowiem miłuje
Syna i ukazuje Mu to wszystko, co On sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu (J 5, 20; por. J 5,
21 i inne). Nauczanie Chrystusa zawiera w sobie najgłębsze elementy teologicznej wizji zarówno ojczy-
zny, jak i kultury. Chrystus jako Syn, który przychodzi od Ojca, przynosi z sobą ludzkości szczególną
ojcowiznę, niezwykłe dziedzictwo. O tym mówi św. Paweł w Liście do Galarów:  Gdy (...) nadeszła peł-
nia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty (...), byśmy mogli otrzymać przybrane syno-
stwo. (...) A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bo-
żej (Ga 4, 4-7).
Chrystus mówi:  Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat (J 16, 28). To przyjście dokonało
się za pośrednictwem Niewiasty, Matki. Dziedzictwo Ojca Przedwiecznego zostało przeprowadzone w
istotnym sensie przez serce Maryi i tak dopełnione tym wszystkim, co niezwykły geniusz kobiecy Matki
mógł wnieść w Chrystusową ojcowiznę. Całe chrześcijaństwo w swym uniwersalnym wymiarze jest tą
ojcowizną, w której bardzo znaczący jest udział Matki. I dlatego też Kościół bywa nazywany matką -
Mater ecclesia. Mówiąc w ten sposób, mamy na myśli tę Bożą ojcowiznę, która stała się naszym udzia-
łem dzięki przyjściu Chrystusa.
Ewangelia nadała więc nowe znaczenie pojęciu ojczyzny. Ojczyzna w swoim pierwotnym sensie
oznacza to, co odziedziczyliśmy po ziemskich ojcach i matkach. Ojcowizna, którą zawdzięczamy Chry-
stusowi, skierowuje to, co należy do dziedzictwa ludzkich ojczyzn i ludzkich kultur, w stronę wiecznej
ojczyzny Chrystus mówi:  Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do
Ojca (J 16,28). To odejście Chrystusa do Ojca oznacza zapoczątkowanie nowej ojczyzny w dziejach
wszystkich ojczyzn i wszystkich ludzi. Mówi się czasem  ojczyzna niebieska ,  ojczyzna wieczna . Są to
wyrażenia, które wskazują właśnie na to, co dokonało się w dziejach człowieka i narodów za sprawą
przyjścia Chrystusa na świat i Jego odejścia z tego świata do Ojca.
Odejście Chrystusa otwarło pojęcie ojczyzny w kierunku eschatologii i wieczności, ale bynajm-
niej nie odebrało niczego jego treści doczesnej. Wiemy z doświadczenia, chociażby na podstawie pol-
skich dziejów, na ile inspiracja wiecznej ojczyzny zrodziła gotowość służenia ojczyznie doczesnej, wy-
zwalała w obywatelach gotowość do wszelakich poświęceń dla niej - poświęceń niejednokrotnie heroicz-
nych. Zwięci, których Kościół wyniósł na ołtarze w ciągu dziejów, a zwłaszcza w ostatnich stuleciach,
świadczą o tym w sposób szczególnie wymowny.
Ojczyzna jako ojcowizna jest z Boga, ale równocześnie jest w jakimś znaczeniu również ze świa-
ta. Chrystus przyszedł na świat, ażeby potwierdzić odwieczne prawa Ojca, Stwórcy Równocześnie jednak
dał początek zupełnie nowej kulturze. Kultura znaczy uprawa. Chrystus swoim nauczaniem, swoim ży-
ciem, śmiercią i zmartwychwstaniem  uprawił" niejako na nowo ten świat stworzony przez Ojca. Ludzie
sami stali się  uprawną rolą Bożą", jak pisze św. Paweł (por. 1 Kor 3, 9). Tak więc ta Boża ojcowizna
przyoblekła się w kształt  kultury chrześcijańskiej . Istnieje ona nie tylko w społeczeństwach i w naro-
dach chrześcijańskich, ale w jakiejś mierze zaistniała ona w całej kulturze ludzkości. W jakiejś mierze
całą tę kulturę przetworzyła.
To, co zostało dotychczas powiedziane na temat ojczyzny, tłumaczy nieco głębiej tak zwane
chrześcijańskie korzenie kultury polskiej i ogólniej - europejskiej. Używając tego określenia, najczęściej
myśli się o korzeniach historycznych kultury i to jest słuszne, ponieważ kultura ma charakter historyczny.
Badanie tych korzeni idzie więc w parze z badaniem naszych dziejów, w tym również dziejów politycz-
nych. Wysiłek pierwszych Piastów zmierzający do ugruntowania polskości w formie państwowej na ści-
śle określonym obszarze Europy był wspierany przez szczególną inspirację duchową. Jej wyrazem był
chrzest Mieszka I i jego ludu (966 r.), dzięki czeskiej księżniczce Dobrawie, jego żonie. Wiadomo, w
jakim stopniu zadecydowało to o ukierunkowaniu kultury tego słowiańskiego ludu żyjącego nad brzega-
mi Wisły. Odmienne ukierunkowanie miała kultura innych ludów słowiańskich, do których orędzie
Wydawnictwo ZNAK  Kraków 2005 27
Jan Paweł II Pamięć i tożsamość
chrześcijańskie dotarło poprzez Ruś, która przyjęła chrzest z rąk misjonarzy z Konstantynopola. Do dzi-
siaj trwa w rodzinie narodów słowiańskich to rozróżnienie, znacząc duchowe granice ojczyzn i kultur. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gim1chojnice.keep.pl