[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Chcę zaryzykować - powiedziała.
Nicolo nie był w stanie opierać się dłużej. Oplótł ją ramionami. Jego ciało
spoczywało teraz na jej ciele, czuł ciepło jej atłasowej skóry. Jej piersi
dotykały jego nagiego torsu. Była tak miękka i rozpłomieniona pożądaniem, że
zapragnął całkowicie się w niej zatracić, zagłębić się w tym najbardziej
intymnym zakątku jej ciała. Nagle płonący w jego żyłach ogień ostudziła
niespodziana myśl.
A jeśli ona rzeczywiście straciła pamięć... Jeśli nie pamięta swojego
poprzedniego życia, to również nie będzie w stanie niczego sobie przypomnieć
ze sfery seksu. Będzie to dla niej całkowicie nowe doświadczenie. A gdyby
kiedyś odzyskała pamięć, ta noc może mieć dla niej szczególne znaczenie.
Powinna być wyjątkowa.
S
R
Jego dłonie przesuwały się delikatnie po jej ciele, jego wargi spoczywały
na jej ustach. Każdym pocałunkiem i każdą pieszczotą dawał jej do
zrozumienia, że jest najpiękniejszą kobietą, jaką kiedykolwiek trzymał w
ramionach. Kiley wierzyła mu, bo taka była prawda.
- Czy tak samo było, kiedy się kochaliśmy po raz pierwszy? - spytała.
Teraz Nicolo nie mógł kłamać. Nie w tak intymnym momencie, kiedy
oboje byli nadzy i bezbronni.
- To nie jest tak, jak za jakimÅ› innym razem. To jest nowe dla nas obojga
- powiedział zduszonym głosem.
- Cieszę się z tego. Chcę, żeby to było inne. Szczególne.
I tak będzie, pomyślał. Dotknął jej piersi, równie pięknych jak reszta jej
ciała, i przesunął wargami po naprężonych sutkach. Kiley wydała jęk rozkoszy,
kiedy poczuła, jak jego usta się zaciskają. Całował aksamitną skórę jej brzucha,
a ona rozsunęła nogi, by udostępnić jego spragnionym ustom esencję swej
kobiecości. Pod wpływem intymnych pocałunków Kiley uniosła biodra do
góry, nie mogąc powstrzymać okrzyku. Krew pulsowała mu w skroniach, led-
wie nad sobą panował, pragnąc jak najszybciej się w niej znalezć. Pohamował
się siłą woli, bo chciał jej dać maksimum rozkoszy.
- Chciałabym, by ta noc trwała wiecznie - szepnęła Kiley.
Była taka piękna w blasku księżyca, który oświetlał jej nagie, rozpalone
pożądaniem ciało. Nicolo nie mógł oderwać od niej wzroku. Potem popatrzył
na jej twarz, na wygięte łuki brwi, szeroko otwarte zielone oczy i zmysłowe
usta.
- To niemożliwe - odparł. - Ale pamięć o tej nocy będzie trwać wiecznie.
- A jeśli znów zapomnę? - Usta Kiley wykrzywił bolesny grymas.
- To ja ją zapamiętam dla ciebie.
S
R
Nicolo podjął intymne pieszczoty, a Kiley jęknęła i przywarła do niego,
kiedy jej ciałem wstrząsnął spazm rozkoszy. Po chwili jej zręczne palce
zaczęły pieścić jego nabrzmiałą męskość. Poznawała jego ciało, a on poznawał
jej.
Nie mógł już dłużej czekać. Szybko się uporał z zabezpieczeniem,
rozsunął jej uda i wszedł w nią jednym gwałtownym ruchem. Kiley poddawała
siÄ™ jego ruchom zgodnie z rytmem swojego silnie bijÄ…cego serca.
Nicolo czuł, że Płomień spełnił swoje zadanie, wiążąc ich
nierozerwalnym węzłem. Nie obchodziło go już, czy Kiley była zręczną
oszustką, czy też była niewinna. Należeli do siebie. Liczyło się tylko tu i teraz.
Ta chwila
Ta kobieta.
- Nie, jeszcze nie - szepnęła Kiley.
- Teraz, Kiley. Chcę, żebyśmy razem osiągnęli spełnienie.
Poszybowali wspólnie, a Nicolo doznał takiego uczucia satysfakcji,
jakiego nawet sobie nie wyobrażał. Zatracił się w tym akcie całkowitego
oddania. Duszy i ciała.
- Jak mogłam to zapomnieć? - szepnęła Kiley. - Jak to jest możliwe, że
coÅ› tak...
- Doskonałego? - rzucił Nicolo.
- Tak. Doskonałego. - Kiley milczała przez chwilę. - Myślałam, że kiedy
będziemy się kochać, wszystko sobie przypomnę, że tak niezwykłe doznanie
obudzi wspomnienia.
- A tak się nie stało? - Nicolo stał się czujny.
- Nie. Mam w pamięci tylko dzisiejszą noc. Wszystko inne... - Kiley
westchnęła ciężko - jest dla mnie stracone.
S
R
Głos jej się załamał i po policzkach popłynęły łzy. Przygarnął ją do
siebie, zmagając się z poczuciem winy. Nie wątpił już w to, że straciła pamięć.
Kimkolwiek przedtem była, tamta osobowość została również pogrzebana w
mrokach zapomnienia. Może na zawsze.
Co im teraz pozostało? Wziął ją na swoją odpowiedzialność, uznał za
swoją. Co gorsza, świadomie wykorzystał jej słabą stronę. Jeśli nawet była
zręczną oszustką, to w takim razie kim on był?
Nicolo przymknął oczy, by uciec od tych dręczących pytań. Do tej pory
mógł usprawiedliwiać swoje działanie. Twierdzić, że robił to dla dobra
rodziny. Lecz to, co się zdarzyło tej nocy, nie służyło niczyjemu dobru poza
jego własnym. Mógł co prawda oskarżać o to nieubłagany Płomień, dowodzić,
że musieli pójść do łóżka. Ale on uczynił ten krok świadomie, zdając sobie
sprawę, do czego to może doprowadzić.
Kiley nie miała tej wiedzy. I wierzyła, że są małżeństwem. Oddała mu
się, bo była jego żoną. Co będzie, jeśli jego  żona" wkrótce odzyska pamięć?
Wolał nie myśleć o tym, co mu wtedy zgotuje fatum.
- Co teraz knujesz, Nicolo Dante? - Kiley stała przed mężem w skąpym
bikini, zamaskowanym jedynie przezroczystą minispódniczką w kwiaty. - Na
twarzy masz wypisane: ściśle tajne. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gim1chojnice.keep.pl